Metoda Easy Peasy – czyli bułka z masłem!
Hej miło mi Cię tutaj widzieć!
Skoro tutaj się spotykamy to znaczy, że masz dość podręczników, bezsensownego wkuwania niezrozumiałych formułek, zajmujących czas nudnych ćwiczeń, które nie przynoszą żadnych efektów.
Zgadłam?
Oto moja propozycja:
Metoda EASY PEASY powstała w oparciu o moje doświadczenia związane z nauką angielskiego. Angielskiego uczyłam się wiele lat standardowym tokiem nauczania, tak właściwie od przedszkola, aż do początku studiów. Zdałam sobie sprawę, że nie jestem w stanie nauczyć się w ten sposób języka. Chaotyczna struktura podręczników, ćwiczenia polegające na bezmyślnym wstawianiu określonych formuł, brak możliwości długotrwałego utrwalenia zdobytej wiedzy oraz powtarzanie co roku tych samych definicji, to z pewnością nie była dobra metoda.
„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”
– Albert Einstein.
Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce, zaczęłam uczyć się sama. Nie było łatwo, zajęło mi to parę dobrych lat. Natomiast im więcej umiałam tym lepiej zaczęłam rozumieć funkcjonowanie tego języka, schematy na których się opiera, a także podobieństwa do polskiego.
Zanim zacznę wyjaśniać o co chodzi, chciałabym przedstawić Ci tego zielonego pana poniżej. Oto Teasy – asystent nauki. Czasami jest irytujący, zrzędliwy i często wtrąca swoje trzy grosze. Jednak ma zajawkę na angielskie idiomy i słówka 😉
Po tym krótkim wstępie, przejdźmy do konkretów.
Zasady metody EASY PEASY:
GRAMATYKA – BEZ PODRĘCZNIKA!
Język trzeba zrozumieć, aby sprawnie się nim posługiwać. Konstrukcje gramatyczne w angielskim opierają się na schematach, dzięki którym nauka jest bardziej efektywna. Co więcej, wiele z tych schematów da się bez problemu odnieść do języka polskiego.
W metodzie EASY PEASY nie uczymy się na pamięć, ale wyjaśniamy skąd wzięły się te zasady. Gramatyki angielskiej uczymy się poprzez poprzez analogię do języka polskiego.
SŁÓWKA TO NIE ŁAMIGŁÓWKA
Nauka słówek jest żmudna, jednak istnieje wiele metod aby przyśpieszyć ten proces: compound words, czyli słowa złożone, mapy myśli, nauka z kontekstu to jedne z wielu dostępnych opcji.
OSŁUCHANIE – AKCENTU ROZPOZNAWANIE
Znacie to uczucie, kiedy wydaje Wam się, że znacie już wystarczająco język aby móc obejrzeć ulubiony serial bez napisów?
Włączacie i wielkie nic….
Okazuje się, że angielski z seriali i filmów nie ma nic wspólnego z tym z którym mieliśmy do czynienia, z płytek CD do podręczników.
Dlatego od początku skaczemy na głęboką wodę i słuchamy różnych akcentów i materiałów, aby oswoić się z tym tematem. Na początku nie jest łatwo, natomiast z czasem uczymy się elastyczności w posługiwaniu się językiem.
UTRWALANIE – BIEGŁOŚCI NABYWANIE
Najważniejsza część nauki języka. Aby sprawnie posługiwać się angielskim w mowie i w piśmie trzeba wypracować automatyzm.
O co dokładnie chodzi?
Pamiętasz swoje pierwsze próby jazdy na rowerze?
Na początku nie było łatwo, jednak po wielu upadkach nagle stało się to czynnością automatyczną.
To samo jest z angielskim, jeśli pewne schematy stale powtarzamy w końcu stają się dla nas automatyczne. Jednak powtarzanie schematów w metodzie EASY PEASY wcale nie polega na ich bezmyślnym powielaniu. Każde ćwiczenie, ma na celu nauczenie schematu myślenia po angielsku. Na kolejnych stopniach zaawansowania zdobyte umiejętności są stale powtarzane.
KONSOLIDACJA – NAJLEPSZA EDUKACJA!
Aby sprawnie posługiwać się angielskim w codziennych sytuacjach niezbędne jest wprowadzenie powtórki materiału w wersji skonsolidowanej.
Przykładowo, spójrz w poszczególne STEPS w górnym menu – Podstawowy – Czasy. STEP 2 do STEP 4 to nauka czasów w parach Simple – Continuous, po czym następuje STEP 5 UTRWALANIE – czyli nauka zastosowania wszystkich sześciu czasów naraz. Skumulowany materiał jest każdorazowo powtarzany po przyswojeniu nowego tematu.
Teraz zastanawiasz się pewnie jak to ogarnęłam, skąd miałam motywację? Początkowo traktowałam naukę angielskiego jako środek do osiągnięcia celu jakim było podróżowanie. Z czasem wraz z nabywaniem coraz większej wiedzy, angielski sam w sobie stał się celem. Jeśli czujemy się w czymś dobrze i widzimy efekty naszej pracy to chcemy jeszcze więcej.
Dlatego też, stworzyłam tę stronkę, ale prowadzę jeszcze jedną…
związaną z podróżami 😉
Zapraszam na Girl on a Trail!